Wiceminister Wojciech Skurkiewicz z Ministerstwa Obrony Narodowej znów lekceważy Sejm i jego funkcje kontrolne. Zadałem, w swej interpelacji, trzy pytania do MON, w tym o ogłoszony przez Antoniego Macierewicza program "Karkonosze" , a dostałem odpowiedż na jedno pytanie. Najmniej z nich istotne.
O sukcesach rządu PiS, w szczególności ogłoszonego szumnie w 2016 roku programu pozyskania "latających tankowców", MON się nawet nie zająknęło.
Ministerstwo kierowane przez Mariusza Błaszczaka, cywilną kontrolę nad armią, w części sprawowanej przez Sejm, jawnie lekceważy. MON pod rządami PiS, co jakiś czas ogłasza hałaśliwie co to nie kupi na wyposażenie polskiej armii. Gdy po kliku latach poseł w interpelacji pyta o realizację, MON milczy.
Pytałem o zapowiadane w Sejmie przez wiceministra Skurkiewicza drony, - brak odpowiedzi.
Pytałem o systemy przeciwlotnicze w ramach programu programu "Narew" - brak odpowiedzi.
Pytam o "latające cysterny" - brak odpowiedzi.
Robert Kwiatkowski, poseł